Najlepszy świąteczny wiersz
Święta się zbliżają
Ludzie mnie wnerwiają
Wszyscy zapieprzają
Po zakupy
Choinkę wybierają
Karpia rozprawiają
Wszyscy się zjeżdżają
do chałupy
Matka przed świętami
Stoi nad garami
Pachnie wypiekami
Wigilia nadchodzi
Nadchodzą też życzenia
Czas zwykłego biadolenia
Co dzisiaj babcia Gienia
Za wiązankę spłodzi
A później dla zachęty
Otwierane są prezenty
Swetry, buty i diamenty
Jest wspaniale
Na pasterce brzmią organy
Ksiądz śpiewa uhahany
Kościelny nasz kochany
śpi w konfesjonale
W te święta życzę Wam
By żaden smutny cham
Nie zakłócił Wam
Rodzinnej atmosfery
Życzę Wam miłości
Zdrowia, szczęścia i radości
By Wasz karp nie miał ości
Do cholery!
Ludzie mnie wnerwiają
Wszyscy zapieprzają
Po zakupy
Choinkę wybierają
Karpia rozprawiają
Wszyscy się zjeżdżają
do chałupy
Matka przed świętami
Stoi nad garami
Pachnie wypiekami
Wigilia nadchodzi
Nadchodzą też życzenia
Czas zwykłego biadolenia
Co dzisiaj babcia Gienia
Za wiązankę spłodzi
A później dla zachęty
Otwierane są prezenty
Swetry, buty i diamenty
Jest wspaniale
Na pasterce brzmią organy
Ksiądz śpiewa uhahany
Kościelny nasz kochany
śpi w konfesjonale
W te święta życzę Wam
By żaden smutny cham
Nie zakłócił Wam
Rodzinnej atmosfery
Życzę Wam miłości
Zdrowia, szczęścia i radości
By Wasz karp nie miał ości
Do cholery!