Najlepsze męskie blogi. Kobiety bójcie się!

11/24/2017 08:58:00 AM
 
blogerzy.

Blogosfera jest kobietą! To niepodważalny fakt, z którym my – przedstawiciele płci pięknej, którzy co prawda cycków nie posiadamy, bo w sumie nie musimy, z racji tego, że i tak cali emanujemy seksapilem, codziennie musimy się mierzyć. Nie trzeba mieć wzroku jak Sokół, by dostrzec tę jawną niesprawiedliwość, szowinizm, seksizm i blogoterroryzm. 

To przecież facet wynalazł koło, kwadrat, lampkę, siodło, pokrowiec na ajfona, czy sprzęgło do żuka. To facet był pierwszy w kosmosie. To facet bije świniaka na święta i pędzi bimber w piwnicy. To facet wreszcie oddał swoje własne żebro, by z niego powstała kobieta. Wtedy sobie nie zdawał nawet sprawy, jakie to przyniesie skutki w przyszłości. Jak to, że mężczyźni zostaną zepchnięci na margines. Zepchnięci do opozycji, żeby nie napisać do podziemia. Jeżeli blogosfera jest tortem, to nam z niego zostaje tylko i wyłącznie marcepan, którego baby tknąć nie chcą, bo słodkie, bo be, bo fe, bo kurde niedobre. 


Na szczęście jest garstka wojowników, którzy stworzyli ruch oporu i z dumą, honorem, oraz pełni męstwa i odwagi, codziennie podejmują działania, które zbliżają mężczyzn do zniszczenia gwiazdy śmierci, w której znajdują się same kobiety! Może to jednak nie o gwieździe śmierci miałem pisać, a o seksmisji? Hu kers? Wojownicy, zuchy, twardziele, prawdziwi i jedyni avengersi, posiadający super moce,  z których póki co ujawnili tylko cząstkę. Męska drużyna pierdzenia!

ZWIADOWCA 


Pierwszym członkiem ekipy jest zwiadowca. Tak skubaniec zapierdziela, że strusia pędziwiatra zdublował dwukrotnie i to na prostej. Jako jedyny wrócił żywy z gwiazdy śmierci. Był zbyt szybki zwyczajnie. Parę dni temu przebiegł maraton w Walencji sprintem i do tego na rękach, zbaczając przy tym z trasy o jakieś 120 kilometrów, a i tak wygrał z przewagą 2 godzin. Paweł, bo o nim mowa, jest autorem bloga BOOKWORMON THE RUN. Bieganie nie przeszkadza mu wcale w pisaniu. Wręcz przeciwnie. Podczas wspomnianego maratonu w Walencji, gdzie biegł na rękach, napisał 3 posty na swojego bloga i to jakie posty! Facet jest mega inteligentny – w końcu jest facetem. Jedynym powodem, dla którego nie wygrał jeszcze olimpiady, jest jego foch. Obraził się o to, że ktoś maraton przypisał do biegów długodystansowych, a nie do sprintów.

STRATEG 


Zwiadowca pobiegł gdzieś za Ural, to skupmy się na strategu. Tak! Taki etat również jest niezbędny do owocnej walki ze złem. Co najlepsze, to nasz strateg, był strategiem, zanim to FACET nie wymyślił strategii! MACIEK WOJTAS. Facet kompletny. Ma obie nerki, śledzionę, i głowę pełną pomysłów. Nie chowa się gdzieś w piwnicy, czekając aż zaświeci się lampka z pomysłem. Nie! U niego ta lampka świeci się ciągle! Na Każdy problem, ma nie jedno, a po kilka rozwiązań, które w ciągu sześciu sekund przedstawia na wykresach i tabelach, sypiąc statystykami z kapelusza. To wszystko w ciągu wspomnianych sześciu sekund, ponieważ przez 5 uruchamia komputer. Chcemy pisać o karmieniu piersią? Maciek podpowie! Chcemy pisać o kreacjach na Sylwestra? Maciek podpowie. Chcemy pisać o grze na skrzypcach? Maciek podpowie i nawet zagra! Jego teksty są lekkie jak 4 pory roku Vivaldiego. Mieć kogoś takiego po swojej stronie, to jak trafić szóstkę w totka. Jakby się jeszcze udało pozostałe 5 cyfr... W dodatku nie da się go zdekonspirować, ponieważ nikt nigdy nie widział jego twarzy. Krążą plotki, że to właśnie on był Stigiem w Top Gear.  W strategii jest mistrzem, o czym świadczyć może założenie przez niego grupy dla blogerów, która rozszerza się szybciej niż grypa. Przyjmowane są do niej również kobiety, byśmy wszyscy wiedzieli, co słychać w obozie wroga. Geniusz!

DOWÓDCA 


Mamy zwiad i strategię, no to potrzeba nam jeszcze dowódcy. Wybór był ciężki, bo na tę pozycję miałem aż trzech kandydatów. Jeden odpadł już dawno, bo nie żyje, a Kim Dzong Un nie ma bloga, wiec to zaszczytne miano przypada Jackowi, o pseudonimie artystycznym ZORRO DIZAJNUCH który nie tylko jest znakomitym przywódcą, ale i bratem. Jak inaczej można określić osobę, która wyżej ceni piwo ciemne od jasnego? Kobiety nie rozumiejo. Jacek jest jak przyczajony tygrys i ukryty smok w jednym! Ukrywa się całymi dniami w swoim biurze, gdzie za pomocą łółówka i ekierki obmyśla nowy plan na lepsze jutro. Tu kreskę postawi, tam kreskę posypie, wszystko hula i nic się nie rypie. Jest perfekcjonistą w tym, co robi. Wszystkiego musi dopilnować samemu, o czym przekonał się jeden Marian, co mu geberita w chacie wymieniał. By zrozumieć funkcjonowanie blogosfery, postanowił wyprowadzić się z metropolii i wyjechał na wieś (do Wrocławia), gdzie znalazł swoją samotnię i stamtąd przekazuje nam rozkazy, które zawsze, ale to zawsze przepełnione są dużą dawką pozytywnej energii.

SKARBNIK


Drużyna się już powoli kształtuje, więc trzeba jakoś zadbać o jej finanse. Jedyną osobą, która może udźwignąć ciężar odpowiedzialności pełnienia funkcji skarbnika, jest MICHAŁ SZAFRAŃSKI. Plan oszczędności przez niego przedstawiony, w znacznym stopniu pozwolił nam przeżyć od 1 do 1, kupując jajka i masło. Jest to także jedyna osoba w Polsce, która z marszu mogłaby odpowiedzieć na pytanie, które usłyszał kiedyś Komorowski od małolata. Michał wszystkie swoje podpowiedzi zebrał w jedną całość, lecz wróg nie śpi. Jakimś cudem ujrzały one światło dzienne, pod postacią książki „finansowy ninja”. Jest to również jedyny bloger, o którym słyszałem, zanim samemu rozpocząłem przygodę ze stukaniem w klawiaturę. 

"HULK"


No i on. Człowiek legenda. Żodyn szczegół się przed nim nie uchowa. Każdy, nawet najdrobniejszy błąd, zostanie od razu znaleziony i upubliczniony. Kiedy w pobliżu pojawia się on, cała reszta raptownie przestaje mówić, jeść czy myśleć, z obawy przed byciem gwiazdą Internetów. PIGOUT. Hejter z zawodu. Jeżeli my jesteśmy avengersami, to on jest naszym Hulkiem! Jego cel, to – niszczyć! Niszczyć morale wroga, wyśmiewając go w sposób tak kurde inteligentny, że omija przy tym wszystkie zabezpieczenia i trafia bezpośrednio w punkt. Trafiona osoba, film, rzecz czy cokolwiek innego, nie dostają wtedy minus pięć do obrażeń. Nie, nie. Dostają wtedy trafieni critical combo x3000. To jest dopiero twardziel. Nie chowa się za monitorem, oczerniając na ilość, dbając przy tym za wszelką cenę o swoją anonimowość, tylko paraduje jak gdyby nigdy nic, w ciągu dnia po ulicach. Nie wierzysz? Wejdź do jakiejkolwiek budki z burgerami, a on tam będzie czekał i to na Ciebie! Legenda głosi, że zjadł on więcej burgerów i rozwiązał więcej panoramicznych niż Chuck Norris!

SZKOLENIOWIEC


Możecie wierzyć lub nie, ale faceci też mają dzieci. W naszym teamie jest jeden facet, który sztukę bycia ojcem opanował do perfekcji. Kamil Nowak, autor BLOG OJCIEC. Chyba nie znajdzie się osoby, która pisząc bloga choćby przez kilka sekund, o nim nie słyszała. Ojciec wszystkich ojców. Facet, który pokazuje, że można lepiej, skuteczniej i weselej być rodzicem. Facet, który swoimi tekstami „nawrócił” wiele osób i za to społeczeństwo (tak, kobiety też), powinno mu dziękować. Osobiście spotkałem się w necie, czy nawet w realu z sytuacjami, gdzie ktoś pisze:

-Nie czytam blog ojciec.

Nie spotkałem się jednak z twierdzeniem, że to, co robi Kamil, jest zue! Ba! Nie spotkałem się nawet z hejtem na jego temat, mimo że bez wątpienia należy on do topu, a jak jesteś wysoko, to musisz mieć hejtera, tylko nie takiego, jak PigOut, a anonimowego dupka. Być może spowodowane jest to tym, że jego teksty oparte są na pozycjach naukowych i żaden myślący człowiek nie jest w stanie tego zanegować. To, że Kamil jest po jasnej stronie mocy, jest powodem do dumy, dla wszystkich panów. W naszej ekipie, przypisałem mu rolę szkoleniowca. Odpowiada on, za wprowadzanie rodzinnej atmosfery i szkoli nas, by przyszłe pokolenia młodych chłopców, równie mocno jak my, potrafiły przeciwstawiać się tyranii kobiet w sposób kulturalny i przyjemny.  

NEGOCJATOR


Na sam koniec zostawiłem faceta, który nie prowadzi bloga, a fanpejdż UŻYJ WYOBRAŹNI. Dzięki niemu pokochałem rozbudowane zdania. Nigdy nie zdarzyło mi się, żebym podczas czytania jego tekstu, nie zmienił miny z tępej, na tępą, ale uśmiechniętą. Każdy, nawet najbardziej sztywny temat, potrafi rozhulać tak, że chce się więcej i więcej. Mistrz słowa bez dwóch zdań. Dlaczego umieściłem go na liście w takim razie? Ponieważ myślę, że jest jedynym facetem, który potrafi przegadać kobietę. Byłby zatem najlepszym negocjatorem w naszej drużynie avengersów

P.S. Lista przedstawia wyłącznie blogi, które znam. Nie jest ostateczna, więc jeśli trafię na jakąś perełkę, to ją tutaj umieszczę.

P.S.S. Kobiety. Nie obrażajcie się. To tylko żarty, jak zawsze. 

To też da się czytać:

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.