czy mikołaj jest przestępcą?

12/05/2016 08:44:00 PM


Czy Mikołaj to przestępca?

Przykro mi bardzo, ale dzisiaj muszę wyjawić Wam bardzo bolesną prawdę, której możecie nie zaakceptować, mianowicie Mikołaj jest przestępcą! Pewnie się zastanawiacie skąd te odważne oskarżenie? Otóż doszedłem do tego drogą dedukcji. Niczym Sherlock Holmes pozbierałem do kupy wszystkie poszlaki, które napotykałem po drodze, śledząc Jego karierę przez kilkanaście lat.



Pewnie sobie myślicie, że mam coś z głową, albo coś brałem, ale nic bardziej mylnego. Jak to mówi minister Antoni "takie są fakty". Co dokładnie mam na myśli, za chwilę wyjaśnię. 

Czy zastanawiał się ktoś z Was, jak to jest możliwe, że jeden człowiek może w ciągu jednej nocy rozdać prezenty wszystkim ludziom? Tak, tak. Ma Elfy do pomocy, ale to On jest od czarnej roboty. Co on je? Jak żyje? Jak on transportuje te wszystkie prezenty? Kiedy czyta te wszystkie listy? Weźmy pod lupę tylko nasz piękny kraj. Polskę

Przejazd autem z jednego końca kraju na drugi przyjmijmy, że zajmuje 10 godzin, jadąc zgodnie z przepisami ruchu drogowego. Jest to przejazd w linii prostej, uwzględniający tylko dwa przystanki na siku. Bez zbaczania z trasy itp. Czyli nierealne jest, żeby zajechać do wszystkich domów w ciągu jednej nocy. Nigdy nie słyszałem o tym, że Mikołaj dostał mandat, więc prawdopodobnie ma jakieś układy z policją. Jest też drugi wariant. Santa przemieszcza się drogą powietrzną. No fajnie, ale czy w ten sposób nie narusza przestrzeni powietrznej w tym przypadku Polski? W Stanach zapewne zestrzeliliby go po kilku sekundach. Nie wiem, jak jest, ale coś tu po prostu śmierdzi. 

Mikołaj jest włamywaczem.

Nigdy tego nie zrozumiem, że gruby facet z brodą wpierdala się z butami do naszej chałupy mimo zamkniętych drzwi i okien. Zostawia podejrzane pakunki, po czym jak gdyby nigdy nic oddala się z miejsca zdarzenia. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że jeszcze się z tego cieszymy. Jacy jesteśmy naiwni... Nic tylko się spaść, założyć sztuczną brodę i 6 grudnia ruszać na łowy. 

Mikołaj musi zażywać niedozwolone substancje.

Skąd ten wniosek? Stąd, że nikt o trzeźwym umyśle nie będzie przez całą noc zapierdzielał krzycząc tylko Ho-Ho-Ho. Wkręcając sobie i innym, że pomyka się na latających Reniferach z Rudolfem, na czele. Kolejnym aspektem tego jest pytanie każdego dziecka czy było grzeczne w tym roku? Coś tu jest nie tak. Koleś przecież przychodzi tylko do grzecznych dzieci, więc po jaką cholerę jeszcze pyta? Nie wytrzymam. Ma albo problemy z koncentracją, albo tak naprawdę sam nie wie do kogo przyjeżdża. Temu też bardziej przyjrzę się w przyszłości.

Ubranie mikołaja.

Jak to jest możliwe, że po wejściu się do tylu domów przez ujebany komin, jego wdzianko jest w dalszym ciągu idealnie czerwone, a broda idealnie biała? Jakbym ja się spróbował do swojego rodzinnego domu przez komin dostać, to w połowie pewnie bym utknął, bo tak zabity jest sadzą.

Wystarczy tego ograniczania się do naszego kraju. Na świecie żyje około 10 miliardów ludzi i każdemu Mikołaj daje prezent. Niech koszt jednego wyniesie 100 zł to jedna taka noc kosztuje go jeden Trylion złotych. Najbogatszy w tej chwili Bill Gates posiada majątek w wysokości ok. 75 miliardów dolarów. Skąd w takim razie Santa ma na to kasę? Billa nie byłoby stać na taką akcję nawet raz w życiu (biedak) a ten grubas z brodą co roku tak działa. W tym zakresie wiedzy niestety nie mam, ale nie pocznę, póki nie zdemaskuje źródeł jego dochodu. Może jest On jak PIS. Tu niby daje po 500 plus, a realnie podnosi podatki. Hmm, nie wiem.

Czym Mikołaj się żywi?

Zastanawialiście się, jak można wyhodować taki bojler na kole podbiegunowym? W opowiadaniach jest tylko Mikołaj i renifery, co oznacza ku radości wegan, że musi wpierdalać swoje renifery na obiad! Bydlak. Chyba nie myślicie, że takie coś wyhodował na grzybach i innych roślinkach, jeżeli jakieś tam u niego rosną. 

Mikołaj żyje sobie ponad prawem. Robi, co chce, hajs ma na wszystko, przez cały rok wakacje i tylko jeden dzień robota. Chociaż i to się niedługo skończy. Zobaczycie i jeszcze trochę nam rodzicom da tę stówę, list od naszego dziecka i sami będziemy musieli kupować prezenty. Ba! Jeszcze będziemy musieli mówić, że to od Mikołaja.

Na sam koniec pytanie do Was. Czemu pozwalacie, żeby jakiś gruby koleś z wielką brodą sadzał Wasze dzieci na swoich kolanach? :)

42 komentarze:

  1. Chyba masz jakiś uraz z dzieciństwa:P A tak poza tym to są CZARY i wszystko w tym temacie:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio w Galileo było o ludziach mieszkających chyba gdzieś w rejonach koła podbiegunowego i oni naprawdę wpierdalają renifery, na dodatek sporo z tego jedzą na surowo np. wnętrzności i moczą to w krwi, bo tylko dzięki temu mogą dostarczyć sobie odpowiednich witamin i ustrzec się przed szkorbutem. Wyobrażasz sobie to?
    Ps. Fajny wpis o Mikołaju, uśmiałam się :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mikołaj żywi sie uśmiechem dzieci:D

    OdpowiedzUsuń
  4. A niech tam sobie ten Mikołaj będzie kim tylko chce.. byle by był :D jemu się i tak wszystko wybaczy. ZAWSZE ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe wnioski, ciekawe;) Ja tam jednak liczę na odrobinę magii w tym wszystkim:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Haha, puenta zabójcza ;) No tak, jak patrzy się na to z tej perspektywy to dziwnie to wygląda :D Ale przecież gdy byliśmy dziećmi to wszystko wydawało się w porządku :D Bo przecież Mikołaj był magiczny :D

    OdpowiedzUsuń
  7. He he dobre. U nas przyjęło się, że Mikołaj jest niewidzialny, a mama jest jego pomocnikiem i to ona daje mu pieniądze. Dlatego też z całej długiej listy życzeń wybierane są tylko niektóre rzeczy jakie dostają pod choinkę ;)Starszy syn ma 7 lat i wie już, że to bujda, młodszemu jeszcze dam trochę pomarzyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak narzekasz i biadolisz na tego Mikołaja, ale prezenty od.?. wieeelu lat chętnie przyjmujesz? ;)
    Ja tam się nie zastanawiam jak i skąd i dlaczego tylko cieszę się niezmiernie, że coś tam zawsze, co roku pod tą choinka leży ;) A radość mojego dziecka co roku bezcenna! :)) Dlatego dziękuję św. Mikołajowi!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzisiaj nawet zapomniałam, że jest Mikołaj. Jak byłam mała zawsze dziadkowie do mnie przychodzili tego dnia i wmawiali mi, że go spotkali po drodze i dał im dla mnie prezenty :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tak wczoraj zrobiłem. Kupiłem żonie prezent i powiedziałem, że spotkałem Mikołaja i kazał mi przekazać. Chyba nie uwierzyła..

      Usuń
  10. Ale wszyscy go lubią tylko 2 x w roku - 6 grudnia kiedy to są jego imieniny obchodzone w katolicyzmie i prawosławiu. No i oczywiście po kolacji wigilijnej - a spróbuj go polubić w inny czas :) i zobacz reakcję ludzi w lipcu kiedy to Mikołaj biega w czerwonym kubraczku i z worem na plecach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aż wypróbuję z ciekawości i się kiedyś tak przebiorę:)

      Usuń
  11. To magia po prostu ;) inaczej się tego nie da wytłumaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  12. Widzę że twardo po ziemi stąpasz:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa teoria, ale bez Mikołaja było by nudno...:)

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
  14. Haha, uśmiałam się przy tym poście :"D Tak jak parę osób wyżej zauważyło, to po prostu magia :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Coś w tym jest, nawet moje dzieci nie mogą uwierzyć w to, że Mikołaj robi to wszystko w jedną noc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieci są bardziej cwane niż nam się wydaje;)

      Usuń
  16. też zawsze miałam problem z uwierzeniem jak on to robi w jedną noc. ;) ale na tym polega magia, w którą lubię wierzyć. :)
    pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Uśmiałam się :-P Fajnie to napisałeś :-) Ale mi się wydaje, że bez czarów mikołaj nie dał by radę :-P

    OdpowiedzUsuń
  18. No i tego mi było potrzeba w ten szary poranek! najpierw Twoje miłe słowa na moim blogu,a teraz tu, u Ciebie się uśmiałam :)
    Wiesz, ciuchy....są dobre proszki, chusteczki nawilżane :) Co do dopalaczy.....chyba faktycznie cos musi sobie zapodawać :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Hahahaha, tekst bardzo zabawny i nieźle się na nim uśmiałam! Rzeczywiście, jakby na to spojrzeć od innej strony to Mikołaj nagminnie łamie prawo - jak dla mnie najgorszy czyn to włamywanie się do domów i wyjadanie ciasteczek pozostawionych przez dzieci :D

    Zapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo

    OdpowiedzUsuń
  20. Pamiętam taką naszą rodzinną historię sprzed lat... Tata "wynajął" Mikołaja czyli jakiegoś znajomego sąsiadów, który miał się za owego brodatego pana przebrać i obskoczyć kilka sąsiednich mieszkań. Wszystko byłoby ok, gdyby Mikołaj... był trzeźwy. A tu widocznie u sąsiadów była już impreza i Mikołaj przyszedł na rauszu i zaliczył solidną wywrotkę w naszym korytarzu... a wszystko to jest udokumentowane na kamerze!
    Byłam zbyt mała, żeby wiedzieć o co chodzi, ale po latach historia bawi do łez ;)
    Pozdrowionka! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha ale jaja;) no tyle czasu na mrozie, to i rozgrzac się musial:)

      Usuń
  21. No i wszystko trafił szlak. Jak mogłeś ogłosić tą brutalną prawdę o Mikołaju na blogu. Wstydź się! ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Ach Ty, nie musiałeś wszystkiego zdradzać ;-) Facet ustawił się i tyle ;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mikołaj w czerwonym wdzianku =toż to przecież przedstawiciel Coca-Coli jest i stąd ma tyle kasy;-) W czasach gdy chodził w purpurze nie było tak wesoło..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha:P to od tego cukru ma taki brzuch?:)

      Usuń
  24. bo to magia panie.. magia. dobry tekst :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Oj ten Mikołaj tyle hałasu u Nas o niego na święta :) wiadomo jak w każdym domu w którym są dzieci :)mi wcale to nie przeszkadza Święta Bożego Narodzenia są dla mnie wyjątkowe i magiczne :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  26. No nie wiesz z kąd mikołaj ma zabawki? przecież Mikołaj ma fabrykę zabawek. Cała jego praca zaczyna się 1 grudnia i tylko w wigilię rozwozi prezenty to magia tak jak czekamy żeby zwierzęta przemówiły ludzkim głosem :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Oplułam monitor ze śmiechu. Twoje argumenty są bardzo... powalające :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie wolno się czepiać Mikołaja, jest jedyny w swoim rodzaju :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Anonimowy15:34:00

    hahaha się uśmiałam serio ! genialny blog wspaniały wpis. Lubię takie podejście do życia :D

    OdpowiedzUsuń
  30. No to pięknie ! I wyszło szydło z worka co to za gruby stwór ! ;) Dziękuję za odwiedzinki i wspaniałe słowa :) Obserwuję ! Pozdrawiam
    http://szymkowerobotki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  31. Ha, ha. Za chwilę idę na zajęcia opowiadać o tym wspaniałym Mikołaju :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Przypomniała mi się ta historia jak jakiś pijany facet włamał się komuś do domu, ugotował rosół i poszedł spać, jesteś z okolic to pewnie o tym czytałeś ;)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.