Najlepsze męskie blogi. Kobiety bójcie się!
Blogosfera jest kobietą! To niepodważalny fakt, z którym my
– przedstawiciele płci pięknej, którzy co prawda cycków nie posiadamy, bo w
sumie nie musimy, z racji tego, że i tak cali emanujemy seksapilem, codziennie
musimy się mierzyć. Nie trzeba mieć wzroku jak Sokół, by dostrzec tę jawną
niesprawiedliwość, szowinizm, seksizm i blogoterroryzm.
To przecież facet wynalazł koło, kwadrat, lampkę, siodło,
pokrowiec na ajfona, czy sprzęgło do żuka. To facet był pierwszy w kosmosie. To
facet bije świniaka na święta i pędzi bimber w piwnicy. To facet wreszcie oddał
swoje własne żebro, by z niego powstała kobieta. Wtedy sobie nie zdawał nawet
sprawy, jakie to przyniesie skutki w przyszłości. Jak to, że mężczyźni zostaną zepchnięci
na margines. Zepchnięci do opozycji, żeby nie napisać do podziemia. Jeżeli
blogosfera jest tortem, to nam z niego zostaje tylko i wyłącznie marcepan,
którego baby tknąć nie chcą, bo słodkie, bo be, bo fe, bo kurde niedobre.
Na szczęście jest garstka wojowników, którzy stworzyli ruch
oporu i z dumą, honorem, oraz pełni męstwa i odwagi, codziennie podejmują
działania, które zbliżają mężczyzn do zniszczenia gwiazdy śmierci, w której znajdują się same kobiety! Może to jednak nie o gwieździe śmierci miałem pisać,
a o seksmisji? Hu kers? Wojownicy, zuchy, twardziele, prawdziwi i jedyni
avengersi, posiadający super moce, z których póki co ujawnili tylko cząstkę.
Męska drużyna pierdzenia!
ZWIADOWCA
Pierwszym członkiem ekipy jest zwiadowca. Tak
skubaniec zapierdziela, że strusia pędziwiatra zdublował dwukrotnie i to na
prostej. Jako jedyny wrócił żywy z gwiazdy śmierci. Był zbyt szybki zwyczajnie.
Parę dni temu przebiegł maraton w Walencji sprintem i do tego na rękach,
zbaczając przy tym z trasy o jakieś 120 kilometrów, a i tak wygrał z przewagą 2
godzin. Paweł, bo o nim mowa, jest autorem bloga BOOKWORMON THE RUN. Bieganie nie przeszkadza mu wcale w pisaniu. Wręcz
przeciwnie. Podczas wspomnianego maratonu w Walencji, gdzie biegł na rękach,
napisał 3 posty na swojego bloga i to jakie posty! Facet jest mega inteligentny
– w końcu jest facetem. Jedynym powodem, dla którego nie wygrał jeszcze olimpiady, jest jego foch. Obraził się o to, że ktoś maraton przypisał do biegów długodystansowych, a nie do sprintów.
STRATEG
Zwiadowca pobiegł gdzieś za Ural, to skupmy się na strategu.
Tak! Taki etat również jest niezbędny do owocnej walki ze złem. Co najlepsze,
to nasz strateg, był strategiem, zanim to FACET nie wymyślił strategii! MACIEK WOJTAS. Facet kompletny. Ma obie nerki, śledzionę, i głowę pełną pomysłów. Nie
chowa się gdzieś w piwnicy, czekając aż zaświeci się lampka z pomysłem. Nie! U
niego ta lampka świeci się ciągle! Na Każdy problem, ma nie jedno, a po kilka
rozwiązań, które w ciągu sześciu sekund przedstawia na wykresach i tabelach,
sypiąc statystykami z kapelusza. To wszystko w ciągu wspomnianych sześciu sekund,
ponieważ przez 5 uruchamia komputer. Chcemy pisać o karmieniu piersią? Maciek
podpowie! Chcemy pisać o kreacjach na Sylwestra? Maciek podpowie. Chcemy pisać
o grze na skrzypcach? Maciek podpowie i nawet zagra! Jego teksty są lekkie jak
4 pory roku Vivaldiego. Mieć kogoś takiego po swojej stronie, to jak trafić szóstkę w totka. Jakby się jeszcze udało pozostałe 5 cyfr... W
dodatku nie da się go zdekonspirować, ponieważ nikt nigdy nie widział jego
twarzy. Krążą plotki, że to właśnie on był Stigiem w Top Gear. W strategii jest mistrzem, o czym świadczyć
może założenie przez niego grupy dla blogerów, która rozszerza się szybciej niż
grypa. Przyjmowane są do niej również kobiety, byśmy wszyscy wiedzieli, co
słychać w obozie wroga. Geniusz!
DOWÓDCA
Mamy zwiad i strategię, no to potrzeba nam jeszcze dowódcy.
Wybór był ciężki, bo na tę pozycję miałem aż trzech kandydatów. Jeden odpadł
już dawno, bo nie żyje, a Kim Dzong Un nie ma bloga, wiec to zaszczytne miano
przypada Jackowi, o pseudonimie artystycznym ZORRO DIZAJNUCH który nie tylko jest znakomitym przywódcą, ale i bratem. Jak
inaczej można określić osobę, która wyżej ceni piwo ciemne od jasnego? Kobiety
nie rozumiejo. Jacek jest jak przyczajony tygrys i ukryty smok w jednym! Ukrywa
się całymi dniami w swoim biurze, gdzie za pomocą łółówka i ekierki obmyśla
nowy plan na lepsze jutro. Tu kreskę postawi, tam kreskę posypie, wszystko hula
i nic się nie rypie. Jest perfekcjonistą w tym, co robi. Wszystkiego musi
dopilnować samemu, o czym przekonał się jeden Marian, co mu geberita w chacie
wymieniał. By zrozumieć funkcjonowanie blogosfery, postanowił wyprowadzić się z
metropolii i wyjechał na wieś (do Wrocławia), gdzie znalazł swoją samotnię i
stamtąd przekazuje nam rozkazy, które zawsze, ale to zawsze przepełnione są
dużą dawką pozytywnej energii.
SKARBNIK
Drużyna się już powoli kształtuje, więc trzeba jakoś zadbać
o jej finanse. Jedyną osobą, która może udźwignąć ciężar odpowiedzialności
pełnienia funkcji skarbnika, jest MICHAŁ SZAFRAŃSKI. Plan oszczędności przez
niego przedstawiony, w znacznym stopniu pozwolił nam przeżyć od 1 do 1, kupując
jajka i masło. Jest to także jedyna osoba w Polsce, która z marszu mogłaby
odpowiedzieć na pytanie, które usłyszał kiedyś Komorowski od małolata. Michał
wszystkie swoje podpowiedzi zebrał w jedną całość, lecz wróg nie śpi. Jakimś
cudem ujrzały one światło dzienne, pod postacią książki „finansowy ninja”. Jest
to również jedyny bloger, o którym słyszałem, zanim samemu rozpocząłem przygodę
ze stukaniem w klawiaturę.
"HULK"
No i on. Człowiek legenda. Żodyn szczegół się przed nim nie
uchowa. Każdy, nawet najdrobniejszy błąd, zostanie od razu znaleziony i upubliczniony.
Kiedy w pobliżu pojawia się on, cała reszta raptownie przestaje mówić, jeść czy
myśleć, z obawy przed byciem gwiazdą Internetów. PIGOUT. Hejter z zawodu.
Jeżeli my jesteśmy avengersami, to on jest naszym Hulkiem! Jego cel, to –
niszczyć! Niszczyć morale wroga, wyśmiewając go w sposób tak kurde
inteligentny, że omija przy tym wszystkie zabezpieczenia i trafia bezpośrednio
w punkt. Trafiona osoba, film, rzecz czy cokolwiek innego, nie dostają wtedy
minus pięć do obrażeń. Nie, nie. Dostają wtedy trafieni critical combo x3000. To
jest dopiero twardziel. Nie chowa się za monitorem, oczerniając na ilość,
dbając przy tym za wszelką cenę o swoją anonimowość, tylko paraduje jak gdyby
nigdy nic, w ciągu dnia po ulicach. Nie wierzysz? Wejdź do jakiejkolwiek budki
z burgerami, a on tam będzie czekał i to na Ciebie! Legenda głosi, że zjadł on
więcej burgerów i rozwiązał więcej panoramicznych niż Chuck Norris!
SZKOLENIOWIEC
Możecie wierzyć lub nie, ale faceci też mają dzieci. W
naszym teamie jest jeden facet, który sztukę bycia ojcem opanował do perfekcji.
Kamil Nowak, autor BLOG OJCIEC. Chyba nie znajdzie się osoby, która pisząc
bloga choćby przez kilka sekund, o nim nie słyszała. Ojciec wszystkich ojców.
Facet, który pokazuje, że można lepiej, skuteczniej i weselej być rodzicem.
Facet, który swoimi tekstami „nawrócił” wiele osób i za to społeczeństwo (tak,
kobiety też), powinno mu dziękować. Osobiście spotkałem się w necie,
czy nawet w realu z sytuacjami, gdzie ktoś pisze:
-Nie czytam blog ojciec.
Nie spotkałem się jednak z
twierdzeniem, że to, co robi Kamil, jest zue! Ba! Nie spotkałem się nawet z
hejtem na jego temat, mimo że bez wątpienia należy on do topu, a jak jesteś
wysoko, to musisz mieć hejtera, tylko nie takiego, jak PigOut, a anonimowego
dupka. Być może spowodowane jest to tym, że jego teksty oparte są na pozycjach
naukowych i żaden myślący człowiek nie jest w stanie tego zanegować. To, że
Kamil jest po jasnej stronie mocy, jest powodem do dumy, dla wszystkich panów. W
naszej ekipie, przypisałem mu rolę szkoleniowca. Odpowiada on, za wprowadzanie
rodzinnej atmosfery i szkoli nas, by przyszłe pokolenia młodych chłopców,
równie mocno jak my, potrafiły przeciwstawiać się tyranii kobiet w sposób
kulturalny i przyjemny.
NEGOCJATOR
Na sam koniec zostawiłem faceta, który nie prowadzi bloga, a
fanpejdż UŻYJ WYOBRAŹNI. Dzięki niemu pokochałem rozbudowane zdania. Nigdy
nie zdarzyło mi się, żebym podczas czytania jego tekstu, nie zmienił miny z
tępej, na tępą, ale uśmiechniętą. Każdy, nawet najbardziej sztywny temat,
potrafi rozhulać tak, że chce się więcej i więcej. Mistrz słowa bez dwóch zdań.
Dlaczego umieściłem go na liście w takim razie? Ponieważ myślę, że jest jedynym
facetem, który potrafi przegadać kobietę. Byłby zatem najlepszym negocjatorem w
naszej drużynie avengersów
P.S. Lista przedstawia wyłącznie blogi, które znam. Nie jest
ostateczna, więc jeśli trafię na jakąś perełkę, to ją tutaj umieszczę.
P.S.S. Kobiety. Nie obrażajcie się. To tylko żarty, jak
zawsze.
To też da się czytać:
Brak komentarzy: